wtorek, 6 maja 2008

Niemy Protest - material z tvn24



[b]Niemy protest osób niesłyszących[/b]
Twój głos został dodany. Gość dnia 2008-03-20 09:29, aktualizacja: 2008-03-20 11:20:16
8 0 / 0 przeczytano: 1085
Do redakcji Wiadomości24.pl dotarł tekst protestu osób niesłyszących, które czują się dotknięte materiałem, który przedwczoraj pojawił się w Faktach TVN. Dziennikarce Renacie Kijowskiej zarzucają nierzetelne przygotowanie materiału, który ukazywał sytuację niesłyszących maturzystów.

My, głusi obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, użytkownicy Polskiego Języka Migowego i członkowie społeczności Głuchych PROTESTUJEMY przeciwko jawnej dyskryminacji naszego środowiska i represjom wymierzonym w naszą kulturę i nasz język, które zostały zademonstrowane w wieczornym wydaniu Faktów TVN w dniu 18.03.2008. Rażąca niewiedza prezentowana przez dziennikarkę Renatę Kijowską świadczy o tym, iż nie zasięgnęła ona informacji o stanie edukacji wśród środowiska, którego najbardziej to dotyczy – czyli nas, Głuchych. Czy nikogo nie interesuje to, co my sądzimy? To, czego byśmy chcieli i co uważamy za najlepsze dla nas samych?

Dlaczego w pokazanym materiale podano nieprawdziwą informację, jakoby uczniowie Ośrodków Szkolno-Wychowawczych posługiwali się językiem miganym, czyli Systemem Językowo-Migowym, który jest „migową wersją języka polskiego”? Zdecydowana większość z nich posługuje się PJM. Czemu nie podano przy tej okazji informacji, że SJM jest „spolszczoną” wersją PJM, z której usunięto między innymi wiele jednoznacznych znaków, czyli właśnie synonimów? Czy pani Małgorzata Chronowska zdaje sobie z tego sprawę, czy też woli przyczyn owej „nieznajomości synonimów” szukać w prymitywizmie języka migowego?

• Dlaczego urzędnicy z Ministerstwa Edukacji przez „wyrównywanie szans głuchych uczniów” rozumieją obniżanie im poziomu edukacji do takiego, w którym wystarcza rozumienie najprostszych słów? Dla nas wyrównaniem szans byłby dostęp do edukacji w naszym naturalnym języku migowym, którym jest PJM. Tymczasem w żadnej szkole dla głuchych PJM nie jest przedmiotem nauczania. Niewielu nauczycieli zna PJM, zdecydowana większość z nich posługuje się SJM, co istotnie wydłuża proces uczenia się języka polskiego przez głuchych uczniów.

• Posługiwanie się w edukacji językiem miganym, czyli SJM, jest ogromną krzywdą dla niesłyszących dzieci, które nagle muszą się nauczyć migać zupełnie inaczej, niż dotąd to robiły, tak samo, jak obniżanie im poziomu wykształcenia, „bo język polski jest dla nich za trudny”. Czy Polakowi znającemu podstawy języka francuskiego nie byłoby trudno zdać francuski odpowiednik matury?

• Problem niezrozumienia przez abiturientów poleceń został już dawno rozwiązany w CKE
przez przeformułowanie poleceń tak, by były dostosowane do ich poziomu językowego bez zmiany wymagań programowych. Zatem można wnioskować, że prezentowani w programie uczniowie nie zostali poinformowani przez nauczycieli o obecnych wymaganiach maturalnych.

Czy Pani redaktor zapoznała się ze statystykami dotyczącymi ilości osób głuchych, które zdały egzaminy maturalne w ostatnich latach w różnych szkołach w Polsce? Np. w warszawskim Instytucie Głuchoniemych w 2006 roku 100% przystępujących do matury z języka polskiego zdało ją.

Nieznajomość rzeczywistych problemów naszego środowiska przez osoby słyszące jest naszą wielką bolączką. Głosy nielicznych autorytetów, jak m.in. prof. Świdzińskiego, toną w zalewie nieprawdziwych informacji o nas samych. Podczas gdy na Zachodzie odchodzi się od doktryny oralizmu, którą posługują się szkoły dla niesłyszących, to w Polsce zapuszcza ona korzenie jeszcze głębiej. Jesteśmy bardzo zawiedzeni faktem, że jedna z największych telewizji w Polsce się do tego przyczynia, zamiast pełnić misję prawdziwie informacyjną i społeczną.


Zachęcamy do podpisania się pod protestem http://www.wiadomosci24.pl/artykul/nie_migaj_sie_od_pomocy_naucz_sie_prostych_gestow_jezyka_35611.html

Niemy protest osób niesłyszących

Brak komentarzy: